Już kilkanaście minut przed godziną 11 aula na Kampusie Ochota UW pękała w szwach. Uczestnicy czekali na wykład poświęcony wyjątkowo aktualnej i palącej kwestii: sztucznej inteligencji i jej wykorzystywaniu przez uczniów i nauczycieli. Jedna z najlepszych w Polsce ekspertek w tej dziedzinie, prof. Aleksandra Przegalińska z Akademii Leona Koźmińskiego przyznała, że sama nie spodziewała się tego, jak wielki będzie wpływ zaprezentowanego zaledwie kilka miesięcy temu chatGPT na naszą rzeczywistość. Podkreśliła, że ograniczanie i zakazywanie tej technologii jest przeciwskuteczne, konieczne jest natomiast zbudowanie wokół niej dobrych praktyk, zwłaszcza w edukacji.
Sztuczna inteligencja w edukacji: trzeba w to wejść
„Mówmy uczniom, że jeżeli decydują się korzystać z chatGTP, muszą brać za to odpowiedzialność: sprawdzać, weryfikować treści i narzędzia – tym bardziej, że wciąż duża część wygenerowanych przez sztuczną inteligencję treści to halucynacje i fałszywe treści.” – zaznaczyła prof. Przegalińska. Dodała, że już wkrótce w Unii Europejskiej mają się pojawić regulacje oceniające AI z perspektywy ryzyka, co jest bardzo ważne z punktu widzenia edukacji i nauczycieli. „Ciekawe, czy chat zostanie uznany za technologię ograniczonego ryzyka czy wysokiego ryzyka? Trzeba przecież pamiętać, że sztuczna inteligencja może na przykład masowo tworzyć fake newsy” – podkreśliła ekspertka. Jej zdaniem w dalszych pracach nad AI trzeba kłaść nacisk na współpracę z człowiekiem, jego centralną rolę i decyzyjność. „Narzędzia powinny być nastawione na współpracę, dopytywanie, badanie naszych intencji. Jako edukatorzy nie liczmy na to, ta technologia odejdzie, nie można się więc do niej odwracać plecami. Trzeba w to wejść i działać już teraz.” – dodała prof. Aleksandra Przegalińska podczas wykładu inaugurującego konferencję.
Od Taylor Swift do klasowych rytuałów
Uczestnicy i uczestniczki „Kół Edukacji” – nauczyciele, a także zainteresowani dydaktyką studenci – wzięli udział w warsztatach prowadzonych przez kadrę Szkoły Edukacji. Biolodzy wybrali się na Pole Mokotowskie, gdzie pod wodzą Jana Goldsteina ćwiczyli umiejętność prowadzenia badań terenowych. Matematycy poznali rozgrzewkę lekcyjną „Moje ulubione NIE” – metodę ciekawą, bo normalizującą uczniowskie błędy i pokazującą, że z pomyłki jednego dziecka może czerpać wiedzę cała klasa.
Nietypowo było także u polonistów, bowiem zamiast czytać fragmenty lektur czy analizować poezję, nauczycielki i studentki wzięły na warsztat… teledysk Taylor Swift. Prowadząca Kinga Białek przekonywała, że współczesne wytwory popkultury są kopalnią literackich odniesień i mogą uatrakcyjnić nasze lekcje. Z kolei historycy pod okiem Jakuba Lorenca poznali koncepcję małej narracji na lekcjach historii.
W drugiej sesji uczestnicy i uczestniczki pracowali w zespołach międzyprzedmiotowych. Jedna z grup wraz z psychologiem Tomaszem Kuźmiczem zastanawiała się, w jaki sposób nauczyciele i edukatorzy mogą realnie wpływać na zdrowie psychiczne swoich uczniów. Temat ten jest szczególnie ważny, tym bardziej, że coraz więcej badań wskazuje na fatalną kondycję psychiczną polskich nastolatków.
Dwie pozostałe grupy wzięły udział w warsztatach „Co i dlaczego warto powtarzać w szkole?” Prowadzące Iwona Kołodziejek i Grażyna Sekulska-Gładysz na praktycznych przykładach przedstawiły idee klasowych rytuałów, które szybko przynoszą konkretne efekty dydaktyczne i wychowawcze. Dr Kołodziejek opowiedziała o swoim zwyczaju czytania z dziećmi poezji na każdej lekcji – na początku było to dla uczniów dziwne, bowiem nie jesteśmy przyzwyczajeni do obcowania z wierszami poza kontekstem analizy i interpretacji. Z czasem jednak dzieci same zaczęły się organizować i angażować.
Do zobaczenia za rok!
Druga konferencja „Koła Edukacji” była świetną okazją do spotkania się z pełnymi pasji nauczycielami oraz ze studentami, którzy widzą swoją przyszłość także w pracy dydaktycznej. Nasza społeczność powiększyła się o kolejne kilkadziesiąt osób. Nie możemy się już doczekać przyszłorocznych „Kół”. Do zobaczenia!